Mali pacjenci na oddziale wcześniaków w Instytucie Matki i Dziecka w Warszawie. Wcześniaki w inkubatorach. Badanie wcześniaków.
00:00:02:07 | Napis: "Wcześniaki". W tle pielęgniarka na oddziale wcześniaków. |
00:00:15:08 | Wcześniaki leżą w inkubatorach. |
00:00:26:16 | Pielęgniarka karmi niemowlaka. |
00:00:34:14 | Pielęgniarka waży niemowlaka. |
00:00:55:01 | Wcześniak leży pod kloszem tlenowym. |
00:01:05:12 | Lekarka bada wcześniaki. |
00:01:17:04 | Lekarka bada Piotrusia Sarnowskiego. |
00:01:39:00 | Grażynka Suska płacze podczas badania. |
Jesteśmy w szpitalu-cieplarni. Tu rozwijają się i dojrzewają dzieci przedwcześnie urodzone, słabe, małe. Leżą w tlenowych wylęgarkach i powolutku nabierają sił. Przygotowują się do zwykłego powietrza i zwykłych warunków bytowania. Kiedy wcześniak przybiera na wadze, przenosi się go do łóżeczka okrytego szklanym kloszem. Powietrze jest tu ciepłe i wilgotne. Płuca wcześniaka wymagają zwiększonej ilości tlenu. Pobyt w wylęgarce i pod kloszem to jakby przedłużenie okresu płodowego. W oddziale wcześniaków Warszawskiego Instytutu Matki i Dziecka niemowlęta słabe, małe i niedonoszone stają się normalnymi, zdrowymi dziećmi. Piotruś Sarnowski wrócił już do mamusi, ale znajduje się pod stałą opieką lekarską oddziału. Ten sympatyczny pulpecik to Grażynka Suska. Trudno uwierzyć, że panna Suska ważyła przy urodzeniu tylko 1200 gramów. Opieka nad dzieckiem to ważna dziedzina polityki socjalnej ludowego państwa.