Miasteczko Turek. Mężczyzna i kobieta pracujący przy krosnach. Nowa tkalnia. Robotnicy pracujący przy krosnach. Urządzenia socjalne. Pracowniczy teatr kukiełkowy. Nowe osiedle ZOR (Zakładowe Osiedle Robotnicze).
00:00:01:11 | Napis: "Nowy Turek". W tle miasteczko Turek. |
00:00:09:14 | Chałupnicy, mężczyzna i kobieta, pracują przy krosnach. |
00:00:30:02 | Tkalnia pana Muellera. |
00:00:47:12 | Nowa tkalnia w Turku. |
00:00:57:08 | Tkacze pracujący przy krosnach. |
00:01:18:02 | Pracownicy w pomieszczeniu sanitarnym. |
00:01:24:13 | Mężczyzna pod prysznicem. |
00:01:31:23 | Kobieta czesze kukiełkę. |
00:01:37:15 | Kobieta rysuje wąsy zajączkowi. |
00:01:42:01 | Grupa pracowników przygotowująca się do występu w teatrze kukiełkowym. |
00:01:56:10 | Nowe Zakładowe Osiedle Robotnicze w Turku. |
Miasteczko Turek w województwie łódzkim. Mieścina mała, prymitywna. Od dwustu lat ludność Turka i okolic zajmowała się tkactwem. I chyba od tych dwustu lat niewiele zmieniły się metody pracy chałupników. Raz, dwa, raz, dwa... Dzień i noc przez całe życie. Tkalnia pana Mullera. W tych warunkach uchodziła za wyraz postępu technicznego. W starym Turku zbudowaliśmy w planie sześcioletnim nową tkalnię, wielką i nowoczesną. Słońce zagląda wprost do tej fabryki, a o zmierzchu jarzą się światła, by tkacz nie tracił już oczu przy pracy. Inna tu praca. Inaczej na świat się patrzy zza tych pięknych krosien. Dawni chałupnicy i chłopi weszli w szeregi klasy robotniczej. Wraz z zakładem oddano do użytku urządzenia socjalne. Cóż to za dziwadło?! Nie żadne "dziwadło", a jedna z bohaterek teatru kukiełkowego, który robotnicy zakładu w Turku przygotowali w świetlicy. Główny aktor, zajączek, odbywa właśnie próbę. Jak wszędzie, tak i tutaj wraz z fabryką, z przemysłem, zmienia się życie, rośnie osiedle ZOR, przeobraża się miasto.