Teren budowy w Nowej Hucie. Robotnicy budowlani podczas pracy. Pracownicy składają zobowiązania pierwszomajowe. Robotnicy budowlani pracujący na budowie. Spychacze podczas pracy. Praca tzw. ziemnej frezarki.
00:00:01:15 | Napis: „Nowa Huta przed 1 Maja”, w tle budowa osiedla w Nowej Hucie. |
00:00:11:13 | Pracownicy budowlani podczas budowania osiedla. |
00:00:23:14 | Robotnicy budowlani podczas pracy na terenie kombinatu hutniczego. |
00:00:36:01 | Robotnicy w czasie zebrania. |
00:00:41:16 | Kazimierz Stępień odczytuje zobowiązanie. |
00:00:48:20 | Samochody betoniarki. |
00:00:57:23 | Pracownicy Jakubowski i Józef Nosowicz. |
00:01:02:10 | Robotnicy podczas prac budowlanych. |
00:01:27:23 | Budowa osiedla Nowej Huty. |
00:01:37:04 | Prace ziemne na budowie w Nowej Hucie. |
00:01:48:00 | Operatorzy spycharek, Mrowiec, Jasiówka i Okrutnik podczas pracy. |
00:01:59:13 | Praca tzw. ziemnej frezarki. |
Nowa Huta, największa inwestycja naszego planu sześcioletniego. Obok rosnących dzielnic stutysięcznego miasta rozpoczęto budowę potężnego kombinatu hutniczego. Wszystkie oddziały Nowej Huty podjęły zobowiązania pierwszomajowe. Kazimierz Stępień składa zobowiązanie w imieniu załogi bazy sprzętu budowlanego. Ich czyn pierwszomajowy odda wcześniej do pracy te najnowsze betoniarki. Szykują się już do roboty Jakubowski i Nosowicz Józef, betoniarz. Wobec stale rosnącego zastosowania prefabrykatów duże znaczenie miały zobowiązania załogi zakładów prefabrykacji. W czynie pierwszomajowym załoga podniosła o 15% wydajność pracy. Budowa Nowej Huty jest wielką szkołą młodzieży budowlanej. Oto jedno z wykończonych osiedli. Roboty budowlane stanowią cześć gigantycznej budowy. Prowadzi się równocześnie prace ziemne, kolejowe i drogowe, trwa budowa olbrzymiego portu rzecznego i kanału, który ujarzmi koryto Wisły. Stalińce niwelują teren pod wielką arterię śródmiejską. Ich kierowcy – Mrowiec, Jasiówka i Okrutniak – byli przed rokiem chłopami, dziś są przodownikami pracy w Nowej Hucie. Z Niemieckiej Republiki Demokratycznej przybyły niezwykłe maszyny. Potężna śruba wwierca się w grunt - ziemna frezerka rozpoczyna pracę. Rośnie tempo budowy kombinatu giganta.
Radośni chłopi niwelujący teren na potężnych radzieckich spychaczach, zwanych stalińcami, byli skuteczną zachętą ściągającą młodzież do Nowej Huty. Rolnicy uciekający z przeludnionych, a co za tym idzie, biednych gospodarstw liczyli na poprawę warunków życia. Niestety, na budowie czekały na nich głównie podstawowe narzędzia, które mieli obsłużyć siłą własnych mięśni. W 1951 roku park maszynowy tej wielkiej inwestycji był śladowy. Nie lepiej wyglądało zaplecze socjalne, szczególnie trudne dla kobiet i samotnych matek. Brak sklepów, opieki lekarskiej, żłobków i oferty kulturalnej sprawiał, że prymitywne hotele robotnicze stawały się ogniskami patologii. Nawet na krótko nie mogło tego zmienić Święto Pracy. Praktycznie do 1956 roku pozbawiona utwardzonych dróg, zieleńców czy ulicznego oświetlenia Nowa Huta dobrze wyglądała tylko w statystykach wielkiego produkcyjnego wysiłku. (MKC)