Praca w wiejskiej spółdzielni produkcyjnej – w oborze, chlewni, warsztacie i kuźni. Obliczanie wypłat i wypłacanie robotnikom zarobionych pieniędzy.
00:00:00:00 | Napis: „W Lichnowach dzielą dochód”. |
00:00:06:00 | Konie wchodzą do stajni. |
00:00:10:11 | Obora z krowami. |
00:00:21:12 | Dojenie krów. |
00:00:31:07 | Maciora karmiąca prosiaki. |
00:00:37:07 | Karmienie świń w chlewni. |
00:00:42:05 | Pracownia stolarska. |
00:00:53:01 | Kowal przy pracy. |
00:01:17:06 | Spotkanie członków spółdzielni. |
00:01:27:05 | Wypłata dniówek. |
00:01:47:00 | Odbiór należności w naturze. |
Spółdzielnia Produkcyjna w Lichnowach istnieje od roku 1947. Lata doświadczeń i pracy pozwoliły postawić gospodarkę na wzorowym poziomie. Oborowy Józef Stawicki dobrze dba o swoich podopiecznych. Pomaga mu w tym żona Rozalia i oborowa Teofila Zadworna. Z oborą współzawodniczy chlewnia. Chlewmistrzem jest Bolesław Spławski. Zwiększenie hodowli to korzyść dla spółdzielni i korzyść dla państwa. Stolarskiej roboty nigdy nie brak, zapewnia Fabian Michałek. Syn stolarza, Franciszek Michałek jest przodującym traktorzystą. Gospodarze opracowali już plan wiosennych zasiewów. Kowal Józef Łapa przygotowuje zawczasu konie i sprzęt. W zarządzie spółdzielni wre nocna praca. Trzeba podzielić dochód za ubiegły rok. Księgowa Julianna Michałek kończy obliczanie dniówek obrachunkowych. 337 400 zł do podziału. „Piękne rezultaty” – cieszy się przewodniczący Ambroży Rychlik. „Towarzysze, zbiory mieliśmy dobre. Obora, chlewnia, pasieka przyniosły piękny dochód. Na dniówkę wypadu 18 zł 40 gr”. Stolarz Michałek wyrobił 385 dniówek, syn traktorzysta prawie tyleż. 3803 zł zarobiła oborowa Zadworna. A teraz inkasujemy należność w naturze. Starczy na cały rok – pszenicy, żyta, cukru, kaszy. Każdy ze spółdzielców ma prócz tego własną działkę przyzagrodową, własne krowy, świnie, drób. Spółdzielcy z Lichnowów wskazują wsi polskiej drogę socjalistycznego rozwoju.