Hutnik w hucie szkła wydmuchuje szklany gąsior. Wojciech Bąk objaśnia działanie swego racjonalizatorskiego pomysłu. Przyrząd do dmuchania mechanicznego. Mechaniczne wydmuchiwanie szkła.
00:00:01:06 | Napis: "Wielkie usprawienie Wojciecha Bąka", w tle hutnicy szkła podczas pracy. |
00:00:09:02 | Hutnik - dmuchacz wydmuchuje szklany gącior. |
00:00:28:00 | Racjonalizator Wojciech Bąk objaśnia działanie swojego wynalazku. |
00:00:52:08 | Hutnicy pracujący z urządzeniem racjonalizatorskim. |
00:01:13:22 | Hutnicy podczas pracy. |
Praca w hucie szkła nie jest lekka. Rozpaloną masę nabiera się na specjalną rurę. Hutnik dmuchacz co sił w płucach rozdyma szkło do właściwych rozmiarów. Po kilkunastu latach takiej pracy przychodzi zazwyczaj ciężka choroba zawodowa – rozedma płuc. Trzeba pracę dmuchaczy zmechanizować, postanowił Wojciech Bąk, ślusarz racjonalizator z Huty „Gzichów”. Płuca winny służyć tylko do oddychania. Do wydmuchiwania szkła zastosował Bąk powietrze doprowadzane z kompresora. Praca dmuchacza ogranicza się teraz do kształtowania balonów i regulowania dopływu powietrza przy pomocy pedału. Hutnik Hydel pomagał Bąkowi w opracowaniu usprawnienia. Dziś wyrabia nowym sposobem 180% normy. Za wprowadzenie sztucznych płuc, chroniących zdrowie robotnika, Wojciech Bąk otrzymał Nagrodę Państwową.