Hałdy mułu węglowego. Muł węglowy mieszany w elektrowni z miałem węglowym. Pracownicy elektrowni obserwują spalanie się mułu. Słupy wysokiego napięcia.
00:00:01:09 | Napis: „Jak »Viktoria« walczy o oszczędności”. |
00:00:06:00 | Hałdy mułu węglowego. |
00:00:15:20 | Ernest Domany z grupą mężczyzn sprawdza hałdy z mułem węglowym. |
00:00:28:20 | Koparka ładuje muł na wagoniki. |
00:00:44:15 | Robotnik elektrowni podczas mieszania odpadów. |
00:00:52:05 | Grupa mężczyzn sprawdza prawidłowość mieszania odpadów. |
00:00:58:13 | Palacz Osiński podczas pracy przy kotle. |
00:01:02:09 | Palacz obserwuje prawidłowe spalanie się odpadów. |
00:01:10:08 | Pracownik przy szafie rozdzielczej. |
00:01:17:10 | Urządzenia elektryczne w elektrowni. |
00:01:20:04 | Słupy wysokiego napięcia. |
Przez dziesiątki lat gromadziły się przy kopalniach węgla olbrzymie hałdy mułu węglowego. Muł albo szlam stanowił produkt odpadkowy przy płukaniu węgla. Załoga elektrowni „Viktoria” w Wałbrzychu jako jedna z pierwszych w Polsce podjęła walkę o wykorzystanie mułu. „Przecież w tym szlamie jest do 75% czystego węgla” – mówi towarzyszom technik Ernest Domany. Bezużyteczne hałdy to ukryte olbrzymie kopalnie węgla. Do elektrowni, obok dotychczas używanego drogiego miału węglowego, przyjeżdżają wagony szlamu i popłuczki. Trzeba dokładnie zbadać, czy zostały wymieszane w odpowiednich proporcjach. Przodujący palacz Osiński nie przeląkł się „nowinek”, zastosowanie mułu wymaga od palacza dodatkowej kontroli paleniska i temperatury. Okazuje się, że otrzymujemy te same ilości energii. Dobrzy gospodarze z wałbrzyskiej „Viktorii” oszczędzają dla Polski tysiące ton cennego węgla. Potrafili dawne odpadki zamienić w energię elektryczną.