Podpisujemy Apel pokoju

Podpisujemy Apel pokoju
Loading the player ...
Tytuł pełny: Podpisujemy Apel pokoju. Premier Cyrankiewicz podpisuje Apel pokoju.
Data wydania: 1950-05-17
Czas trwania: 02:46
Kategorie tematyczne: wydarzenia polskie
opis filmu
O filmie

Premier Józef Cyrankiewicz składa podpis pod Apelem pokoju. Trójki agitatorów na prelekcji. Zbieranie podpisów pod Apelem pokoju.

Komentarz: Z. Skierski
Zdjęcia: Wiktor Janik
Numer tematu: 4-7
Osoba: Józef Cyrankiewicz (premier)
Zdarzenie: zbieranie podpisów pod Apelem pokoju
Czas akcji: 1950
Miejsce akcji: Warszawa
Wymiana zagraniczna: Tyden ve Filmu (TvF)
Prawa: WFDIF
Format dźwięku: mono
Format klatki: 4:3
Opis sekwencji
00:00:01:01Napis: „Podpisujemy Apel Pokoju”, w tle nagłówki gazet z apelem o pokój.
00:00:15:06Józef Cyrankiewicz składa podpis pod Apelem pokoju.
00:00:31:22Marszałek Sejmu składa podpis pod Apelem.
00:00:51:00Przemawia z kobieta z trójki agitatorów.
00:01:03:12Słuchacze biją brawo.
00:01:15:09Trójka agitatorów zbiera podpisy wśród mieszkańców.
00:02:14:18Stanisław Barcz podpisuje się pod apelem.
00:02:30:07Franciszka Franelli podpisuje się pod apelem.
zwiń zakładkę
tekst lektorski

Cała Polska manifestuje wolę obrony pokoju. Zbieranie podpisów pod Apelem pokoju, domagającym się zakazu użycia broni atomowej, trwa. Jednym z pierwszych podpisał listę premier Cyrankiewicz. Marszałek Sejmu, Kowalski złożył swój podpis wraz z przybyłą do Sejmu delegacją pracowników PGR i przodowników pracy z fabryki „Ursus”. Akcja w obronie pokoju zmobilizowała masy społeczeństwa polskiego. W każdym domu odbywają się zebrania, na których obecni protestują przeciw knowaniu anglosaskich podżegaczy wojennych. Po zebraniu trójki agitatorów pokoju chodzą od mieszkania do mieszkania.
W mieszkaniu przodownika pracy Feliksa Kochanowskiego, jak zresztą i wszędzie, trójkę przyjęto bardzo serdecznie. Wszyscy chcemy, aby dzieci nasze mogły bawić się i uczyć. Chcemy pokoju.
Obywatel Stanisław Barcz ma jeszcze świeżo w pamięci grozę wojny, dlatego kładzie swój podpis pod Apelem sztokholmskim. 84-letnia Franciszka Franelli również wie, że jej podpis ma wielką wagę, wie, że nie jest sama. Podobnie jak w Polsce, na całym świecie setki milionów ludzi ostrzegają tych, którzy chcieliby pogrążyć świat w katastrofie wojennej.

zwiń zakładkę
komentarz

Kronika nie wyjaśnia genezy Apelu Sztokholmskiego – proradzieckiej inicjatywy podpisanej w 1950 roku w Warszawie, mającej nie dopuścić do produkcji broni nuklearnej na świecie, a w istocie podsycającej zimnowojenne nastroje między Stanami Zjednoczonymi a Związkiem Radzieckim. Istotą starannego reportażu jest totalne poparcie społeczne dla polityki władz: razem z politykami Apel podpisują robotnicy i chłopi. Określenie „cała Polska” podobnie jak „anglosascy podżegacze wojenni” wchodzi właśnie na trwałe do retoryki PKF, która Apelowi Sztokholmskiemu poświęci wiele miejsca (m.in. 18/50, 27/50, wydanie specjalne „My niżej podpisani”). Wszystkie te materiały są popisami filmowej perswazji i manipulacji, w której przymuszeni do swojej roli „agitatorzy pokoju” budują nowy, czarno-biały obraz świata. (MKC)

zwiń zakładkę
zwiń zakładkę