Robotnicy pracujący przy naprawie ulic.
00:00:00:00 | Tabliczka z napisem: „Roboty drogowe wykonywane w czynie 1szo Majowym”. |
00:00:07:14 | Ludzie pracujący przy pracach ziemnych. |
00:00:15:06 | Grupa ludzi pracujących kilofami. |
00:00:21:18 | Kobiety i mężczyźni podczas prac ziemnych. |
00:00:31:16 | Ludzie pracujący przy krawężniku ulicy. |
Na apel dziennika „Życie Radomskie” społeczeństwo Radomia postanowiło naprawić ulice przedmieść robotniczych. No i zaczęła się praca. Kopanie, zwożenie ziemi, równanie terenu. Już i krawężniki przyszłej ulicy znalazły się na swoim miejscu. Brawo, radomiacy.
Scenariusze obchodów 1 Maja zatwierdzane były w Wydziale Prasy KC PZPR, gdzie – na kilka miesięcy przed świętem – ustalano jakie hasła będą wznoszone na transparentach i czym pochwalą się zakłady pracy. Faktyczne obchody rozpoczynały się z wyprzedzeniem: prasa i kronika informowały o wykonaniu zobowiązań, prezentowały przodowników pracy, omawiały osiągnięcia w przemyśle. Święto robotników stawało się masowym wyrazem poparcia dla władzy i obranej linii politycznej. W tym samym wydaniu pojawiało się kilka pierwszomajowych relacji z terenu, na których robotnicy żwawiej niż zwykle pracowali przed kamerami. Społeczeństwo bardzo szybko zaakceptowało okolicznościowy rytuał: kilkutygodniowa kampania kończyła się barwnym pochodem i zabawą – walorach nie do przecenienia, w szarym, jednostajnym życiu. Przy okazji obchodów sporo wysiłku marnowano: tłum ludzi bezładnie niwelujących ulicę w Radomiu to jedna z częstych akcji propagandowych, jakie rejestrowała PKF. Po odjeździe reporterów robotę zwykle trzeba było poprawiać. (MKC)