Ksiądz Bielski we wsi Juncewo. Ludzie na furmankach jadą do biskupa. Tłum przed siedzibą biskupa.
00:00:01:06 | Napis: „W obronie KSIĘDZA – PATRIOTY”, w tle drogowskaz z napisem: „Juncewo”. |
00:00:10:20 | Dzieci wychodzą z plebani. |
00:00:16:12 | Dzieci żegnają się z księdzem. |
00:00:19:20 | Ksiądz dziekan Bielski. |
00:00:24:21 | Ksiądz wita się z mężczyzną jadącym wozem. |
00:00:32:20 | Ksiądz przed kościołem. |
00:00:45:18 | Wozy jadące z ludźmi przez wieś. |
00:00:50:02 | Sznur wozów jadących szosą. |
00:01:04:20 | Wozy jadące ulicami Gniezna. |
00:01:14:15 | Ludzie idący do siedziby biskupa. |
00:01:28:18 | Ludzie zebrani pod siedzibą biskupa. |
00:01:37:04 | Delegaci wychodzą od biskupa. |
00:01:41:20 | Delegat przemawia do tłumu. |
00:01:46:19 | Słuchający ludzie. |
Od 23 lat ksiądz Bielski jest dziekanem we wsi Juncewo. Znają go tu i szanują wszyscy parafianie, a najbardziej dzieci. Ksiądz dziekan Bielski ze wszystkimi ma wspólny język. Z gospodarzami rozprawia o gospodarstwie, zna się i na tym. Kocha ludzi, drzewa, ziemię.
Ksiądz Bielski został przez biskupa Biernackiego pozbawiony dziekanatu. Wiadomość lotem strzały obiegła okolicę. Oburzeni gospodarze 23 wiosek powiatu żnińskiego jadą właśnie do Gniezna, aby obronić swego kapłana przed biskupem.
Za co księdza Bielskiego spotkała taka krzywda? Ksiądz Bielski w czasie hitlerowskiej okupacji pomagał rodakom potajemnie, chrzcił i dawał śluby, sześciu parafian uchronił od obozu i śmierci. Był dobrym obywatelem Polski Ludowej. Ostatnio jako prawdziwy kapłan patriota wziął udział w zjeździe Caritasu. Nie chciał pozwolić, by okradano biednych. Za to właśnie biskup pozbawił go dziekanatu.
Ksiądz biskup kazał zebranym długo czekać, a potem raczył przyjąć tylko trzyosobową delegację. Tłum z niecierpliwością czekał na jej powrót. Wrócili delegaci. Oto, co powiedział biskup: „Duch Święty nie pozwolił mi cofnąć decyzji, dobro Kościoła tego wymaga”.
Słuchają ludzie i dziwią się. Dziwne to zaiste dobro, które sprzeciwia się miłości ojczyzny i miłości bliźniego.
Przez pierwszą połowę dekady walka z Kościołem katolickim będzie często powracać w PKF. Echa ataku na Caritas sprzed trzech tygodni (PKF 7/50) pobrzmiewają w relacji z Juncewa. Materiał ma zdyskredytować duchownych skupionych wokół prymasa Wyszyńskiego. Choć komentarz tego nie mówi, chłopi spod Żnina jadą bronić swojego proboszcza przed Lucjanem Bernackim, biskupem pomocniczym Stefana Wyszyńskiego.
Materiał zrealizowany „w obronie patrioty” jest de facto agitką prowadzącą do dalszych podziałów w społeczeństwie i wśród kleru. Popierany przez władzę ruch księży patriotów ma udowodnić, że duchowni niesympatyzujący z komunistami patriotami nie są. Nakręcony pod Gnieznem reportaż miał choć trochę ostudzić społeczną dezaprobatę po wymuszonym przez komunistów niedawnym zjeździe Caritas. (MKC)