Pod płaszczykiem miłosierdzia

Pod płaszczykiem miłosierdzia
Loading the player ...
Tytuł pełny: Pod płaszczykiem miłosierdzia. Konferencja księży i działaczy katolickich
Data wydania: 1950-02-09
Czas trwania: 03:40
Kategorie tematyczne: wydarzenia polskie
opis filmu
O filmie

Budynek wrocławskiej Caritas. Magazyny Caritas. Pliki dokumentów. Pracownicy Caritas. Tytuły w gazetach.

Komentarz: Jerzy Bossak
Zdjęcia: Jerzy Pyrkosz
Numer tematu: 1-3
Zdarzenie: działalność wrocławskiego oddziału Caritas
Czas akcji: 1950
Miejsce akcji: Wrocław
Wymiana zagraniczna: Nowosti Dnia (Now. D.)
Prawa: WFDIF
Format dźwięku: mono
Format klatki: 4:3
Opis sekwencji
00:00:03:12Czołówka: „POLSKA KRONIKA FILMOWA 7/50”.
00:00:21:12Napis: „Pod płaszczykiem miłosierdzia”, w tle budynek wrocławskiej Caritas.
00:00:31:04Tabliczka na budynku z napisem: „Caritas Administracji Apostolskiej Dolnego Śląska”.
00:00:36:07Magazyn Caritas.
00:00:42:20Koce, ubrania, kawa, konserwy, soki owocowe, lekarstwa.
00:01:26:00Przeterminowane lekarstwo.
00:01:40:12Pliki dokumentów.
00:01:57:07Kwity „Kasa wypłaciła”.
00:02:08:00Oskarżony Paszęda.
00:02:24:15Ksiądz Samulski.
00:02:31:21Dokumenty o współpracy.
00:02:49:12Dokument o udzieleniu pożyczki.
00:03:07:09Budynek Caritas.
00:03:11:15Tabliczka na budynku z napisem: „Caritas Administracji Apostolskiej Dolnego Śląska”.
00:03:16:14Dokumenty magazynowe.
00:03:22:02Tytuły w gazetach o aferze w Caritas.
zwiń zakładkę
tekst lektorski

Społeczeństwem polskim do głębi wstrząsnęły fakty, które ujawniła kontrola we wrocławskiej Caritas.
Oto siedziba instytucji, której zadaniem miało być wcielanie w życie zasad miłosierdzia.
Zajrzyjmy do składów Caritas. Stosy wełnianych pledów, ciepłej bielizny i kożuszków. To nic, że mrozy. Na prośby biednych odpowiadano z reguły odmownie. Kawa, konserwy, soki owocowe, których uparcie odmawiano najbardziej potrzebującym. Lekarstwa, których brak w aptekach, ilu chorych można by wyleczyć przy pomocy sulfatiazolu, coraminy, penicyliny i witamin ukrytych w składach Caritas. Część tych leków dziwnym trafem pojawiła się na czarnym rynku. Z resztą czekano – na co? Może na jakąś epidemię, która wyśrubuje ceny?
To lekarstwo nie nadaje się do użytku. Trzymano je w magazynach tak długo, że straciło wartość leczniczą. Ilu dzieciom można by uratować życie, gdyby wrocławską Caritas rządzili uczciwi ludzie.
W aktach znaleziono setki podań pozostawionych bez odpowiedzi. Były to podania wdów i sierot po żołnierzach Wojska Polskiego, inwalidów i starców.
Byli jednak tacy, którym wrocławska Caritas chętnie spieszyła z pomocą. Oto kwity opiewające na nazwisko niejakiego Paszędy. Paszęda otrzymał odzież. Paszęda otrzymał żywność. Paszęda otrzymał pieniądze. Paszęda i znów Paszęda. Przedstawiamy pana Paszędę. To on korzystał z darów przeznaczonych dla najbiedniejszych. Czy wiecie, kim jest pan Paszęda? Ostatnio dyrektorem wrocławskiej filii Caritas, a w niedawnej przeszłości agentem gestapo w Gnieźnie!
Oto jego poprzednik na stanowisku dyrektora Caritas – ksiądz Samulski. Dla odmiany agent gestapo w Sieradzu. Przed nami zobowiązanie szpiclowskie Samulskiego. Denuncjował on Polaków, patriotów podejrzanych o działalność antyhitlerowską. Sporo jest w Polsce wdów i sierot po ofiarach dyrektora Caritas.
Umierająca na gruźlicę staruszka otrzymała 500 złotych, ale są dokumenty świadczące o tym, że dawano i większe zapomogi. Takim pupilkiem Caritas był ksiądz Lorek, skazany za udział w bandzie rabunkowo-dywersyjnej.
Urzędową opiekę nad wrocławską Caritas sprawuje administrator apostolski – ksiądz Milik. Dlaczego jednak nie dostrzegł on tych nadużyć? Może dlatego, że i jego nazwisko figuruje w rzędzie „biedaków„ korzystających z pomocy instytucji.
Afera wrocławska głośnym echem odbiła się w całym kraju. Okazało się jednak, że nie koniec na Wrocławiu. Kontrola wykryła szereg dalszych nadużyć świadczących o tym, że gospodarka w wielu innych placówkach Caritas urągała wszelkim pojęciom o etyce i moralności.

zwiń zakładkę
komentarz

Wykrycie nadużyć we wrocławskim oddziale działającej od przedwojnia i zasłużonej organizacji Caritas jest tylko pretekstem do zmasowanych ataków na Kościół. Już wkrótce komuniści przystąpią do zamykania seminariów duchownych, aresztowań księży i zamkną wydziały teologiczne na uczelniach. Tymczasem rozpoczynają bezpardonowa walkę z Kościołem i przejmują kontrolę nad Caritas, prowadzącą dotychczas kuchnie dla ubogich, ochronki dla dzieci, szpitale i ośrodki zdrowia. Jednym z elementów zmasowanej kampanii są licznie stawiane duchownym zarzuty o współpracę z gestapo. Na rozkaz Stalina rozpoczyna się czas represji, w którym nie ma miejsca na swobodę religijną. Kronika niejednokrotnie włączy się w tę walkę, w tym numerze poświęcając tematowi Caritas aż połowę wydania. (MKC)

zwiń zakładkę
zwiń zakładkę