Budynek wrocławskiej Caritas. Magazyny Caritas. Pliki dokumentów. Pracownicy Caritas. Tytuły w gazetach.
00:00:03:12 | Czołówka: „POLSKA KRONIKA FILMOWA 7/50”. |
00:00:21:12 | Napis: „Pod płaszczykiem miłosierdzia”, w tle budynek wrocławskiej Caritas. |
00:00:31:04 | Tabliczka na budynku z napisem: „Caritas Administracji Apostolskiej Dolnego Śląska”. |
00:00:36:07 | Magazyn Caritas. |
00:00:42:20 | Koce, ubrania, kawa, konserwy, soki owocowe, lekarstwa. |
00:01:26:00 | Przeterminowane lekarstwo. |
00:01:40:12 | Pliki dokumentów. |
00:01:57:07 | Kwity „Kasa wypłaciła”. |
00:02:08:00 | Oskarżony Paszęda. |
00:02:24:15 | Ksiądz Samulski. |
00:02:31:21 | Dokumenty o współpracy. |
00:02:49:12 | Dokument o udzieleniu pożyczki. |
00:03:07:09 | Budynek Caritas. |
00:03:11:15 | Tabliczka na budynku z napisem: „Caritas Administracji Apostolskiej Dolnego Śląska”. |
00:03:16:14 | Dokumenty magazynowe. |
00:03:22:02 | Tytuły w gazetach o aferze w Caritas. |
Społeczeństwem polskim do głębi wstrząsnęły fakty, które ujawniła kontrola we wrocławskiej Caritas.
Oto siedziba instytucji, której zadaniem miało być wcielanie w życie zasad miłosierdzia.
Zajrzyjmy do składów Caritas. Stosy wełnianych pledów, ciepłej bielizny i kożuszków. To nic, że mrozy. Na prośby biednych odpowiadano z reguły odmownie. Kawa, konserwy, soki owocowe, których uparcie odmawiano najbardziej potrzebującym. Lekarstwa, których brak w aptekach, ilu chorych można by wyleczyć przy pomocy sulfatiazolu, coraminy, penicyliny i witamin ukrytych w składach Caritas. Część tych leków dziwnym trafem pojawiła się na czarnym rynku. Z resztą czekano – na co? Może na jakąś epidemię, która wyśrubuje ceny?
To lekarstwo nie nadaje się do użytku. Trzymano je w magazynach tak długo, że straciło wartość leczniczą. Ilu dzieciom można by uratować życie, gdyby wrocławską Caritas rządzili uczciwi ludzie.
W aktach znaleziono setki podań pozostawionych bez odpowiedzi. Były to podania wdów i sierot po żołnierzach Wojska Polskiego, inwalidów i starców.
Byli jednak tacy, którym wrocławska Caritas chętnie spieszyła z pomocą. Oto kwity opiewające na nazwisko niejakiego Paszędy. Paszęda otrzymał odzież. Paszęda otrzymał żywność. Paszęda otrzymał pieniądze. Paszęda i znów Paszęda. Przedstawiamy pana Paszędę. To on korzystał z darów przeznaczonych dla najbiedniejszych. Czy wiecie, kim jest pan Paszęda? Ostatnio dyrektorem wrocławskiej filii Caritas, a w niedawnej przeszłości agentem gestapo w Gnieźnie!
Oto jego poprzednik na stanowisku dyrektora Caritas – ksiądz Samulski. Dla odmiany agent gestapo w Sieradzu. Przed nami zobowiązanie szpiclowskie Samulskiego. Denuncjował on Polaków, patriotów podejrzanych o działalność antyhitlerowską. Sporo jest w Polsce wdów i sierot po ofiarach dyrektora Caritas.
Umierająca na gruźlicę staruszka otrzymała 500 złotych, ale są dokumenty świadczące o tym, że dawano i większe zapomogi. Takim pupilkiem Caritas był ksiądz Lorek, skazany za udział w bandzie rabunkowo-dywersyjnej.
Urzędową opiekę nad wrocławską Caritas sprawuje administrator apostolski – ksiądz Milik. Dlaczego jednak nie dostrzegł on tych nadużyć? Może dlatego, że i jego nazwisko figuruje w rzędzie „biedaków„ korzystających z pomocy instytucji.
Afera wrocławska głośnym echem odbiła się w całym kraju. Okazało się jednak, że nie koniec na Wrocławiu. Kontrola wykryła szereg dalszych nadużyć świadczących o tym, że gospodarka w wielu innych placówkach Caritas urągała wszelkim pojęciom o etyce i moralności.
Wykrycie nadużyć we wrocławskim oddziale działającej od przedwojnia i zasłużonej organizacji Caritas jest tylko pretekstem do zmasowanych ataków na Kościół. Już wkrótce komuniści przystąpią do zamykania seminariów duchownych, aresztowań księży i zamkną wydziały teologiczne na uczelniach. Tymczasem rozpoczynają bezpardonowa walkę z Kościołem i przejmują kontrolę nad Caritas, prowadzącą dotychczas kuchnie dla ubogich, ochronki dla dzieci, szpitale i ośrodki zdrowia. Jednym z elementów zmasowanej kampanii są licznie stawiane duchownym zarzuty o współpracę z gestapo. Na rozkaz Stalina rozpoczyna się czas represji, w którym nie ma miejsca na swobodę religijną. Kronika niejednokrotnie włączy się w tę walkę, w tym numerze poświęcając tematowi Caritas aż połowę wydania. (MKC)