Eksponaty na wystawie „Inna książka dla dziecka”: niekonwencjonalne elementarze i inne książki edukacyjne. Prezentacja książek przeplatana zdjęciami bawiących się dzieci.
00:00:00:00 | Napis: „INNA KSIĄŻKA”. W tle tradycyjna książka z ilustracjami. |
00:00:03:00 | Stopniowe odsłanianie obrazu: „Square” Giseli Meo |
00:00:08:07 | Twarz dziecka. |
00:00:11:02 | Kartki z „ABC Poem for Children” George’a Deislera: poszczególne litery elementarza na końcu układają się w słowo „peace” (pokój). |
00:00:17:09 | Fragmenty alfabetu ilustrowanego zwierzętami Lindy Lemon. |
00:00:30:02 | Kartki z „Fish Art” Heleny Hatlerowej, alfabetu z rybami. |
00:00:37:05 | Śpiące niemowlę. |
00:00:44:14 | Dziewczynka machająca rączkami. |
00:00:49:12 | Fragment pracy Rune Mields z motywem ręki. |
00:00:57:21 | Uśmiechnięta dziewczynka. |
00:00:59:09 | Praca Mirosława Woźnicy: tablica z plasteliny z napisem „Other Child Book” (Inna książka dla dzieci) po lewej i „Try to draw and to write yourself” (Spróbuj sam rysować i pisać) po prawej stronie. |
00:01:04:00 | Dziecko rysujące łopatką na piasku. |
00:01:09:22 | Praca Josepha Domenecha: fotografie ilustrujące proces powstawania chleba, od ziaren po kromkę. |
00:01:18:23 | Dziewczynka wkładająca nasiona do piasku. |
00:01:25:13 | Praca Juana Luisa Diaza: książka -pudełko z napisem „Luminary Art/ Arte Luminal/Oświecenie duchowe”. Po otwarciu wyciągane są z niej figury matematyczne służące do nauki tabliczki mnożenia, geometrii czy trygonometrii. |
00:01:45:14 | Chłopczyk idący przez plac zabaw. |
Jak dotrzeć ze współczesną sztuką do wyobraźni dziecka? Takie zadanie postawili warszawscy studenci dwustu pięćdziesięciu plastykom z dwudziestu ośmiu krajów. Powstała z tego niecodzienna wystawa książki awangardowej. Elementarze rysunkowe nawiązują do problemów wojny i pokoju. Literki z rybkami służą sprawie ochrony środowiska naturalnego. Czy to nie za wiele na maleńkie głowy? Czy ta rączka udźwignie całą mądrość świata? Wiedza przepełnia szare komórki dorosłych. Kiedy zaczynać edukację najmłodszych? -– zastanawiają się pedagodzy, psychologowie i twórcy. – Aby przy tym nie wtargnąć zbyt brutalnie w delikatną psychikę, nie uronić nic ze szczęśliwego dzieciństwa. Książka o tym, jak powstaje chleb, co znaczy susza i głód, czy raczej przygody Alicji w Krainie Czarów? Dziecko znajduje rozwiązanie najprostsze: zabawę w piasku. Książeczka matematyczna. Tak wygląda tabliczka mnożenia. Nauka trygonometrii i geometrii – prawdziwa abstrakcja. Mały Bartek ma na ten temat własne zdanie: póki co, dajcie mi święty spokój.