Ulice Żyrardowa. Biblioteka. Spotkanie Towarzystwa Przyjaciół Żyrardowa. Wystawa fotografii. Pracownia malarska Tadeusza Ryszarda Gąsiewicza. Przedstawienia teatralne. Klubokawiarnia.
00:00:00:00 | Czołówka: „POLSKA KRONIKA FILMOWA 15/66 Wydanie A" |
00:00:16:23 | Napisy: „Wieczory żyrardowskie”. W tle ulica w Żyrardowie. |
00:00:19:18 | Ulice Żyrardowa. Kobiety wychodzące z fabryki. Przechodnie i samochody. |
00:00:30:00 | Stare domy fabryczne. |
00:00:36:20 | Anteny telewizyjne na dachach bloków mieszkalnych. |
00:00:45:09 | Biblioteka. Czytelnicy przeglądający książki i katalogi. |
00:00:58:23 | Spotkanie członków Towarzystwa Przyjaciół Żyrardowa. Na stole zbierane przez nich materiały i dokumenty o mieście. |
00:01:06:16 | Portret Filipa de Girarda. Wystawa fotografii z okresu powstania pierwszych fabryk w mieście. |
00:01:22:19 | Oglądający wystawę. |
00:01:31:13 | Żyrardowski malarz, Tadeusz Ryszard Gąsiewicz, w swojej pracowni. Obrazy artysty. |
00:01:38:16 | Fragmenty spektakli lokalnej amatorskiej grupy teatralnej. |
00:02:06:02 | Szachiści w trakcie gry. |
00:02:14:12 | Mężczyźni grający w brydża. |
00:02:20:24 | Klubokawiarnia. Występ zespołu muzycznego. Para w pokazie tańca towarzyskiego. |
Miasto, zdawałoby się, bez większych tradycji i sentymentów. Stworzone sztucznie w ubiegłym stuleciu wokół powstającego wówczas ośrodka przemysłowego – dziś liczy 35 tysięcy mieszkańców. Jedyne zabytki: stare domy fabryczne z epoki pana Girarda. Jakie tu znaleźć można rozrywki poza oglądaniem programu telewizyjnego... A jednak wieczory żyrardowskie wcale nie są nudne. Towarzystwo Przyjaciół Żyrardowa gromadzi archiwalia i dokumenty. Francuz Filip Girard, wynalazca maszyn włókienniczych i założyciel miejscowego przemysłu. Fotografie pierwszych fabryk, które tylekroć były widownią strajków robotniczych i manifestacji rewolucyjnych. Ma także Żyrardów swoich piewców, pisarzy i plastyków. Zespoły amatorskie sięgają po ambitny repertuar. Szachiści marzą o spotkaniach z Talem, a w brydża gra się konwencją zachodnio-mazowiecką. Małe miasto stara się zapewnić swym mieszkańcom dobrą rozrywkę i choć trochę rozjaśnić ciemne, prowincjonalne wieczory.