Sportowiec mimo woli

Prezes fabryki Metal Melchior Madecki oraz jego córka Lili są gorącymi zwolennikami hokeja. Z kolei żona prezesa Madeckiego ma słabość do salonowych manier, wyższych sfer, arystokracji oraz... Heidi, swojej rasowej suczki. Drużyna hokejowa Metalu ma wkrótce rozegrać mecz z drużyną Tekstylu. Prezes Madecki zakłada się z baronem Dropsem, szefem fabryki Tekstyl, że Metal zwycięży. Stawką jest ręka Lili Madeckiej. Tymczasem Toporek, bramkarz drużyny Metalu zwichnął nogę i nie będzie mógł wziąć udziału w meczu z Tekstylem. Kulka, znajomy prezesa, obiecuje porozmawiać z Jerzym Piątkiem – kanadyjskim bramkarzem, który akurat przyjechał do Polski – i poprosić go o zastępstwo.
Jerzy Piątek w salonie fryzjerskim zauważa śliczną dziewczynę, która przyszła z suczką rasy bedlington. Jest oczarowany nie tylko nią, lecz także suczką – on sam ma psa tej rzadkiej rasy i szuka dla niego partnerki. Dowiaduje się, że urocza klientka to panna Lili Madecka. Jerzy prosi o pomoc fryzjera Dodka Czwartka: za jego pośrednictwem chciałby spytać pannę Madecką, czy zgodziłaby się na „związek” swej suczki z jego pieskiem.
W domu Madeckich panuje atmosfera najwyższego napięcia: prezes Madecki z niecierpliwością oczekuje na wiadomość o zastępcy bramkarza. Kiedy Dodek Czwartek zjawia się w ich domu, zostaje przyjęty z najwyższymi honorami – to prezes Madecki w swym roztargnieniu pomylił nazwiska i wziął go za słynnego hokeistę. Nieco później do domu wchodzi Jerzy Piątek, którego Lili bierze za fryzjera. Prezes oferuje Dodkowi świetnie płatną posadę, jeśli tylko zgodzi się pojechać z nim do Zakopanego. Ostatecznie fryzjer przyjmuje propozycję. Tymczasem zdezorientowany Piątek czesze pannę Madecką. Gdy Lili widzi, że fryzjer niszczy jej fryzurę, wściekła wypędza go z domu i dzwoni do zakładu, żeby zrobić awanturę.
W pociągu do Zakopanego Madeccy rozmawiają z baronem Dropsem o zbliżającym się meczu. Dopiero podczas tej rozmowy Czwartek orientuje się, że został wzięty za kanadyjskiego hokeistę. Od tej pory stale musi bluffować i udawać sportowca. W Zakopanem przychodzi czas na pierwszy trening Czwartka. Fryzjer, nie umiejący nawet jeździć na łyżwach, kończy go potłuczony i obolały. Prezes Madecki otacza Czwartka troskliwą opieką, byle tylko szybko odzyskał formę. Tymczasem Jerzy Piątek przybywa do Zakopanego na wczasy. Aby nie zdradzić się przed prezesem, Dodek uczy się jazdy na łyżwach w kobiecym przebraniu. Na lodowisku zostaje rozpoznany przez Jerzego. Dodek opowiada mu całą historię. Domyślają się, że to właśnie podczas wizyty u prezesa Madeckiego względne podobieństwo ich nazwisk spowodowało całe nieporozumienie.
Jerzy chce znów udawać fryzjera, aby nawiązać bliższą znajomość z Lili Madecką i prosi Dodka o pomoc. Jerzy jako fryzjer idzie do pokoju panny Madeckiej, by ją uczesać. Niepostrzeżenie do pokoju zakrada się także Dodek i to on czesze klientkę, podczas gdy Jerzy zabawia ją rozmową. Lili nie domyśla się oszustwa. Jerzy w ramach zapłaty prosi ją o wspólną wycieczkę w góry. Po wyjściu z pokoju Madeckich spotyka swego kolegę Stefana i opowiada mu o zaistniałym nieporozumieniu. Przypadkowo Lili słyszy część ich rozmowy. Wie już na pewno, że przystojny nieznajomy tylko podaje się za fryzjera. Postanawia go ukarać. Następnego dnia rano Lili przychodzi do zakładu, by iść z Jerzym na umówioną wycieczkę. W tej samej chwili do zakładu wpada grupa koleżanek Lili – każda chce być czesana właśnie przez Jerzego. Lili z przekąsem żegna się z Jerzym i idzie na wycieczkę z Dodkiem. Podczas spaceru Dodek odłącza się od Lili, po czym gubi drogę. Po dłuższym czasie błądzenia po górach, zrezygnowany i wycieńczony, kładzie się w śnieżnej zaspie i zasypia. Z kolei Lili wpada na nartach do potoku. Ratuje ją Jerzy i prowadzi do pobliskiej chaty, by wysuszyć jej ubranie. Zapada noc. Lili początkowo pogniewana na Jerzego, w końcu ulega jego urokowi. Razem z grupą narciarzy zjeżdżają do Zakopanego. Po drodze odnajdują zasypanego w śniegu Dodka.
Następnego dnia ma odbyć się decydujący mecz. Jerzy postanawia wyjaśnić całe nieporozumienie, jednak prezes jest tak zaaferowany meczem, że nie ma czasu na rozmowę. Jerzy dopada go w salonie fryzjerskim i podczas golenia prezesa opowiada dość chaotycznie o całym zajściu oraz prosi o rękę jego córki. Prezes bierze go za wariata i ucieka z salonu. Razem z lokajem udaje się na mecz. Jerzy zostaje aresztowany przez hotelowego detektywa. W tym samym czasie do Dodka przychodzi panna Idalia, sekretarka barona Dropsa, i opowiada mu o zakładzie prezesa i barona. Oburzony Dodek pragnie ratować miłość Jerzego i Lili. W ostatniej chwili wpada na lodowisko i bierze udział w meczu. Obecny na trybunach Stefan mówi prezesowi, że to nie Jerzy Piątek jest teraz na lodowisku, lecz fryzjer. Całe nieporozumienie się wyjaśnia, a drużyna Metalu szczęśliwie wygrywa mecz. Teraz Jerzy i Lili, a także ich pieski, mogą być razem, natomiast Dodek Czwartek zostaje przyjacielem rodziny Madeckich. (MP)