Osiedle mieszkaniowe w Szydłowcu. Fuszerki budowlane w blokach mieszkalnych. Ciepłownia w Szydłowcu. Pracownicy starej kotłowni wrzucają opał do pieców.
00:00:00:06 | Napis: „SPADEK”, tle osiedle mieszkaniowe w Szydłowcu. |
00:00:03:08 | Konstrukcje stalowe. Pozostawione materiały budowlane na osiedlu mieszkaniowym. |
00:00:14:14 | Mężczyzna dostarcza bule z gazem do mieszkań. Kobieta schodzi po schodach w bloku. |
00:00:25:04 | Mieszkania bez kaloryferów, awarie, zagrzybione pokoje. Lejąca się woda z rurki w piwnicy. |
00:00:50:05 | Pracownik wymienia uszkodzoną rurę w piwnicy. |
00:00:59:16 | Nowa ciepłownia. Bałagan na terenie nowej ciepłowni. |
00:01:19:11 | Pracownicy starej kotłowni wrzucają opał do pieców. |
Miało być tak: zanim zadymi cementownia w Wierzbicy, tu, w Szydłowcu stanie osiedle „Wschód”, oaza świeżości dla zakurzonych ludzi. Stało się inaczej. Cementownia zniknęła z inwestycyjnego horyzontu, oaza została. To nie jest fatamorgana. Korzysta się z butli, bo instalacje gazowe ze Skarżyska kończą się... obok domów. Gorzej z ogrzewaniem. Nikt nie nadąża z zatykaniem dziur, z których cieknie, z odnawianiem mieszkań, zbieraniem grzybów ze ścian i łataniem szmelcu. Nowa ciepłownia działa na jedną trzecią pary, podłączenie do zbyt wąskich rur rozsadziło grzejniki. Próba wodna podmyła sens istnienia giganta i wypłukała wszelką nadzieję. Mróz dokonał reszty. Trzy tysiące mieszkańców osiedla nękają „dobrodziejstwa” tego spadku po epoce radosnego inwestowania. Winnych nie mogą znaleźć ani oni, ani władze miasta. Ale może znajdą chociaż pomoc?