Samochody jadące zatłoczoną ulicą. Turyści wypoczywający nad Balatonem. Zabytki na Węgrzech. Hotele na Węgrzech. Kąpiele lecznicze. Wczasowicze jeżdżący na koniach.
00:00:00:17 | Napis: „WAKACJE PO WĘGIERSKU”, w tle kobieta jadąca na rowerze. |
00:00:03:16 | Samochody jadące zatłoczoną ulicą. |
00:00:09:04 | Turyści wypoczywający nad Balatonem. |
00:00:27:12 | Zabytki na Węgrzech. |
00:01:03:05 | Hotele na Węgrzech. |
00:01:11:13 | Kuracjusz zażywający kąpieli leczniczej. |
00:01:20:18 | Turyści jeżdżący na koniach. |
00:01:34:15 | Plansza końcowa: „Produkcja: WYTWÓRNIA FILMÓW DOKUMENTALNYCH”. |
Węgry nie mają morza, a przyciągają jak magnes urlopowiczów z całej Europy, którzy latem ciągną głównie do wody. Morskie obowiązki bez reszty wypełnia Balaton. 15 milionów turystów odwiedziło w ubiegłym roku 430 węgierskich muzeów. Odrestaurowano piękny pałac rodziny Esterházy w Fertőd, opactwo w Pannonhalmie, katedrę w Esztergom, kościół w Szegedzie. Węgrzy sprzedają swoją historię w atrakcyjnym opakowaniu, z dbałością o każdy szczegół. Światowy standard hoteli, kwalifikacje ludzi, którzy znaleźli pracę w turystyce i wiedzą, z czym do gościa. Na Węgry Europa jeździ także do wód. Oferta wczasowa zadowala dzisiaj turystów z 21 krajów. Zarobek netto: 160 milionów dolarów. Zazdrościć? Nie. Uczyć się. Tylko od czego by tu zacząć?