Ludzie oglądający wystawę poświęconą Polakom pracującym na terenie Niemiec w czasie II wojny światowej. Mówią autorzy wystawy.
00:00:00:11 | Napis: „PAMIĘĆ”. W tle plakat z napisem: „Zachować pamięć”. |
00:00:04:16 | Wystawa. Napis: „Europa arbeitet in Deutschland”. Ludzie oglądają wystawę. |
00:00:15:04 | Zdjęcia przedstawiające pracujących więźniów obozów koncentracyjnych. Egzekucje. |
00:00:19:08 | Ludzie oglądający wystawę |
00:00:52:20 | Wypowiadają się autorzy wystawy. Mówi Sven Beckert, jeden z twórców wystawy. |
00:01:10:16 | Mówi Monika Bittmann, jedna z twórczyń wystawy. |
00:01:25:06 | O wystawie mówi Monika Müller, jedna z twórczyń wystawy. |
Prawda o czasach pogardy i śmierci, o milionach zamordowanych i zamęczonych Polaków, Żydów, Rosjan, o robotach przymusowych w hitlerowskiej Rzeszy. Takich przejmujących wystaw przygotowano już wiele, ale ta, eksponowana w Pałacu Kazimierzowskim w Warszawie, ma szczególną wymowę. Jej autorami są bowiem uczniowie z Republiki Federalnej Niemiec ‒ Sven Beckert, Monika Dittmann i Monika Müller. Dlaczego wrócili do tego ponurego rozdziału w historii III Rzeszy? Co chcieli powiedzieć swoim rodakom, prezentując wystawę w kilku miastach RFN. „Zdecydowałem się gromadzić informacje o dniu powszednim robotników w moim rodzinnym mieście w latach drugiej wojny światowej. Zbierając materiały, dowiedziałem się, że w moim mieście było co najmniej trzy tysiące robotników przymusowych z Polski”. „Postanowiłem zebrać materiały o sytuacji kobiety w dniu powszednim Niemiec hitlerowskich. Stwierdziłem, że już w latach 30. hitleryzm wprzągł i podporządkował kobiety gospodarce wojennej. Najważniejsze dla mnie było, aby zebrane informacje, które stanowią dzieje i los tysięcy ludzi, nie zostały zapomniane”.