Po dziesięciu latach...

Dziesięć lat temu. 1943 rok. Pierwsze oddziały polskie sformowane na ziemi radzieckiej ruszają na front. Te historyczne zdjęcia z październikowych dni, zdjęcia z ataku piechoty polskiej pod Lenino, dokonane zostały przez operatorów Czołówki Filmowej Wojska Polskiego. Odszukajmy dzisiaj, po latach dziesięciu, tych, którzy stali u boku żołnierza polskiego w wojskowym mundurze, stworzyli pierwsze dokumenty Polskiej Kroniki Filmowej. Reżyser Aleksander Ford, wtedy dowódca Czołówki Filmowej, kończy pracę nad swym najnowszym filmem "Piątka z ulicy Barskiej". Znamy dobrze jego filmy "Ulica Graniczna" i "Młodość Chopina". Operator Stanisław Wohl, autor zdjęć do "Żołnierza Zwycięstwa", łączy pracę twórczą z pedagogiczną - jest wykładowcą w Państwowej Wyższej Szkole Filmowej. Na dachy Starówki musiał się wdrapać nasz operator, by odszukać reżysera Jerzego Bossaka, twórcę wielu filmów dokumentalnych. Jego dziełem jest film "Ślubujemy". Reżyser Ludwik Perski, współtwórca filmu o Warszawie, i operator Olgierd Samucewicz pracują dziś nad filmem o 10-leciu Wojska Polskiego. "Bojowe zadanie" to roboczy tytuł filmu, który kręci operator Adolf Forbert. Jego brat Władysław Forbert pomysłowo zabrał się do filmowania bohaterki nowego filmu "Skąd idzie burza". Trzeba być i tancerzem w potrzebie, taki już los operatora. A tak ujrzymy to zdjęcie na ekranie. W dniach 10-lecia przybyli do warszawskiej wytwórni filmowcy radzieccy. Któż nie zna znakomitej aktorki Lubow Orłowej. Profesor Aleksander [! Anatolij] Gołownia stoi na czele delegacji, w skład której wchodzą Sergiusz Bondarczuk, Aleksander Szelenkow i Aleksander Ptuszko, twórca filmów "Czarodziejski kwiat" i "Sadko". Małą rocznicę filmową obchodzą wspólnie z nami przedstawiciele radzieckiej kinematografii, która 10 lat temu w trudnych dniach wojny po bratersku pomogła w narodzinach nowego filmu polskiego.