Punkt opiekuńczy dla najbiedniejszych dzieci Śródmieścia. Danusia Piekarz i jej mały braciszek Janusz Piekarz. Mieszkanie w ruinach starej restauracji. Na dawnym piecu restauracji mieszka student politechniki. Mała Danusia, gospodyni w namiastce domu.
00:00:07:00 | Napis: "Dzieci WARSZAWY", tle dzieci odrabiające lekcje. |
00:00:19:00 | Dziewczynka pisząca w zeszycie. |
00:00:30:13 | Dziewczynka z bratem idąca do domu. |
00:00:37:16 | Dzieci wchodzą do zrujnowanej kamienicy. |
00:00:57:20 | Student uczący się w ocalałym pomieszczeniu. Mieszka wraz z rodziną dziewczynki. |
00:01:10:18 | Śpiący ojciec dziewczynki. |
00:01:18:00 | Dziewczynka z bratem wchodzą do domu. |
00:01:24:06 | Dziewczynka przygotowuje obiad. |
00:01:40:02 | Ojciec z dziećmi przy stole. |
00:02:04:20 | Ojciec wychodzący do pracy. |
W Warszawie przy ulicy Hożej mieści się Punkt Opiekuńczy dla najuboższych dzieci Śródmieścia. Codziennie o godzinie dziewiątej zbiera się tu liczna gromadka sierot i półsierot. Problem dzieci bez dzieciństwa jest jedną z typowych tragedii Warszawy. Ta dziesięcioletnia dziewczynka nazywa się Danusia Piekarzówna. W powstaniu straciła matkę. Codziennie do godziny drugiej Danusia przebywa w Punkcie Opiekuńczym. Potem wstępuje do przedszkola po swojego małego braciszka Janusza.
W zrujnowanym domu przy ulicy Wspólnej numer 7 ocalało pomieszczenie dawnej kuchni restauracyjnej.
Tu, na wygasłym palenisku, mieszka student politechniki.
Resztę izby zajmuje rodzina Piekarzów. Ojciec Danusi jest dozorcą nocnym. Śpi teraz po ciężkiej pracy.
Mała Danusia zabiera się do roboty. Trzeba uprzątnąć izbę i przygotować obiad dla ojca.
Obiad gotów, rodzina zabiera się do jedzenia.
Za chwilę, kiedy ojciec uda się na służbę, Danusia pozmywa naczynia, rozbierze braciszka i sama uda się na spoczynek. Oto jeden dzień z życia warszawskiego dziecka.