Rozbicie sterowca „Hindenburg” podczas lądowania w Nowym Jorku. Początek sezonu motocyklowego. Prezentacja mini samochodu. Reklamy składanych kapeluszy.
00:00:00:11 | Napis: „SPRZED PÓŁWIECZA”, w tle lecący sterowiec „Hindenburg”. |
00:00:03:04 | Zniżający się sterowiec. |
00:00:09:16 | Strażacy. |
00:00:12:15 | Płonący sterowiec. Strażacy podczas akcji ratowniczej. |
00:00:35:05 | Motocykliści. |
00:00:37:17 | Ksiądz święcący motocykle. Ulica Długa w Warszawie. |
00:00:41:05 | Motocykliści i ich maszyny na placu Teatralnym. |
00:00:43:21 | Motocykliści przejeżdżają przez plac Unii Lubelskiej w Warszawie. W tle pomnik Lotników. |
00:00:48:04 | Mężczyzna demonstrujący mini samochodzik. |
00:00:50:03 | Silnik. |
00:00:52:02 | Przejazd mini samochodem przez ulicę. |
00:00:58:14 | Kobiety w kapeluszach. |
00:01:04:19 | Modelka demonstruje kapelusz. |
00:01:09:12 | Inna modelka demonstruje kapelusz. |
Od razu trafiliśmy na ten dramat, gdy kopiowaliśmy kronikę Polskiej Agencji Telegraficznej sprzed 50 lat. Płonie najwspanialszy sterowiec świata, niemiecki „Hindenburg” podczas lądowania w Nowym Jorku. Ale nie tylko katastrofy były ozdobą kroniki PAT-a. I wtedy uwielbiano uroczystości. Oto otwarcie sezonu motocyklowego w stolicy. Jakiś amerykański Kowalski demonstruje oszczędnościowy pojazd. Skąd on wtedy wiedział, że będą w Polsce talony na benzynę?! Kobietom oferowano składane kieszonkowe kapelusze na sprężynie. Nic nie zmieniło się po tylu latach: wszystko kupią.