Kobiety z plemion nomadzkich wśród namiotów. Ulice Kabulu. Kobiety ubrane współcześnie i w czarczafy. Uczące się młode dziewczyny. Praca kobiet w zakładzie włókienniczym. Afgańskie wesele.
00:00:00:00 | Napis: „W CZARCZAFACH I MINI”. W tle namioty. |
00:00:02:20 | Kobiety siedzące i tkające przy namiotach. |
00:00:09:11 | Ulice Kabulu pełne kobiet ubranych w czarczafy. |
00:00:17:14 | Dziewczyna w mini. Kobiety ubrane w spodnie „dzwony”. |
00:00:24:14 | Młoda dziewczyna wlewa substancję do probówki. |
00:00:27:09 | Uczennice w tradycyjnych strojach w szkole. |
00:00:35:08 | Dziewczyna wychodząc ze szkoły, zakłada czarczaf. |
00:00:41:14 | Różnie ubrane kobiety wychodzą ze szkoły. |
00:00:46:06 | Zakład włókienniczy. Tkające kobiety. |
00:00:57:00 | Afgańskie wesele. Kobieta poprawia świece. |
00:01:01:19 | Para młoda przed ślubem. |
00:01:04:01 | Operator filmujący wesele. |
00:01:06:02 | Goście weselni. |
00:01:11:11 | Mężczyzna gra na instrumencie. |
00:01:13:10 | Tańczący mężczyźni. |
00:01:24:07 | Przyglądająca się im panna młoda. |
Kobiety z plemion nomadzkich nie noszą zasłon, ale też uciekłyby na widok kamery. Zdjęcia robiliśmy długim obiektywem. Na ulicach Kabulu dużo kobiet w czarczafach, ale obok dziewczęta całkiem współcześnie ubrane. Emancypacja kobiet w Afganistanie zaczęła się od szkół, liceów, od własnego zawodu. Ale i dziś jeszcze przy wyjściu z uczelni niektóre dziewczęta zasłaniają twarze. Tak wymaga rodzina, czasem mąż. Za narzeczoną mąż płaci rodzinie pokaźną sumę, zależną od jej talentów. Najwyżej ceniona jest umiejętność tkania dywanów. Zostaliśmy, rzecz wyjątkowa, zaproszeni na afgańskie wesele. Nie tradycyjne, ale już całkiem miejskie. Tańczyć jednak i tutaj mogą tylko mężczyźni.