Parada

Parada
Loading the player ...

Polska

1986
Czas trwania:
całość: 14:20
,
fragment: 03:10
Reżyseria: Jerzy Kucia
Opracowanie plastyczne: Jerzy Kucia
opis filmu
O filmie
Asystent reżysera: Marek Pieniążek
Asystent operatora: Tadeusz Dzień
Kierownik produkcji: Halina Kramarz
Prawa: Filmoteka Narodowa
Język: pl
zwiń zakładkę
treść

Słoneczne lato, czas żniw. Wiejska droga, idą mężczyźni z kosami, kobiety z drewnianymi grabiami, jedzie drabiniasty wóz pełen siana. Z naturalnych dźwięków lata – brzęczenia owadów, skrzypienia kół wozu ciągniętego przez konie – wyłania się muzyka, a w jej rytm zaczyna się przesuwać przez ekran istny korowód żniwnych akcesoriów: sierpów, kos, lemieszy, maszyn rolniczych, koszonego zboża, snopów siana, dożynkowych wieńców. Towarzyszą im instrumenty muzyczne – skrzypce, werbel, perkusyjna stopa... I ludzie – radośni, odświętni, paradni. Trwa żniwny „balet naturalno-mechaniczny”, celebracja pracy oraz jej efektów. Pora żniw przywołuje czas miniony, rodzi refleksje, wspomnienia.

zwiń zakładkę
komentarz

„Parada” (1986) to zdecydowanie najbardziej rozświetlony film w dorobku Jerzego Kuci. Jasną tonację można dostrzec już w zrealizowanej sześć lat wcześniej „Wiośnie” (1980), nastrojowej impresji poświęconej czasowi, w którym wszystko budzi się do życia. Tym razem Kucia poświęcił swą impresję jeszcze bardziej radosnej porze zbiorów. Zbudował ją na podobnej kolażowej zasadzie jak nakręcone dwa lata wcześniej „Odpryski” (1984). Logikę następstw zdarzeń zastąpił tu logiką pamięci, choć uspokoił montaż – nie jest on już tak bardzo szarpany, nerwowy, a dostojny, dostosowany swym charakterem do stylu i treści opowiadanej historii. Animację poświęconą żniwnej paradzie opowiedział Kucia w sposób „paradny”. Pomogła mu w tym Ewa Gołogórska, współautorka scenariusza (podobnie jak w większości jego filmów), prywatnie żona reżysera, a także Józef Rychlik, kompozytor przepięknego motywu muzycznego, poetyką i nastrojem przypominającego najlepsze dokonania Nino Roty. Ścieżka dźwiękowa w tym filmie zbudowana jest w sposób perfekcyjny – radosna, paradna muzyka, dźwięki naturalne (tzn. dźwięki natury i odgłosy maszyn żniwnych), a także krótkie elementy ciszy, znakomicie współgrają z odrealnionym, onirycznym obrazem (ruchoma grafika uzyskana metodą laserowego kopiowania), dając rzadkiej urody filmową poezję. Taki zresztą był zamysł twórcy. „Między obrazem a dźwiękiem rodzi mi się poezja” – powiedział Kucia w telewizyjnym programie Jerzego Kapuścińskiego „Inne Kino”. Walory te docenili jurorzy kilku znaczących festiwali, przyznając „Paradzie”: Nagrodę Główną – ex aequo – na XXXIII Międzynarodowym Festiwalu Filmów Krótkometrażowych w Oberhausen (1987), Złotego Kukera na V Międzynarodowym Festiwalu Filmów Animowanych w Warnie (1987), Brązowego Lajkonika w kategorii filmów animowanych na XXVII Ogólnopolskim Festiwalu Filmów Krótkometrażowych w Krakowie (1987) oraz Nagrodę Główną – ex aequo – na II Festiwalu Filmów Animowanych „Animafilm” w Zamościu (1988). Kino Jerzego Kuci stanowi znakomity przykład pełnej spójności obrazu, dźwięku oraz znaczeń literackich. Te elementy w jego filmach są nierozdzielne, stanowią całość. A „Parada” jest – obok „Strojenia instrumentów” (2000) – najlepszym tego przykładem.

Jerzy Armata

zwiń zakładkę
zwiń zakładkę