

Relacja z wysiedlania Niemców z ziem zachodnich. Repatrianci z dobytkiem na ulicach miasta. Koczujący przed dworcem kolejowym. Rozdawanie wyjeżdżającym zupy - jedzący. Pomoc sióstr PCK. Załadunek wagonów.
00:00:00:00 | Napis: „Niemcy opuszczają POLSKĘ”, w tle grupa Niemców z tobołkami idzie ulicą. |
00:00:05:01 | Grupa niemieckich repatriantów z dobytkiem na ulicy. |
00:00:07:07 | Niemieckie kobiety i mężczyźni ciągnący wózki z dobytkiem widziani przez zakratowane okno piwniczne. |
00:00:12:10 | Ludzie i bagaże na przyczepie samochodu ciężarowego. |
00:00:17:15 | Niemcy z bagażami przed dworcem kolejowym. |
00:00:22:04 | Młoda kobieta rozlewająca koczującym zupę z kotła. |
00:00:27:00 | Starsza kobieta odlewa chłopcu zupę do garnuszka. Obok młoda kobieta -obie jedzą i uśmiechają się. |
00:00:31:04 | Starszy mężczyzna z numerem 43 na czapce jedzący zupę z garnuszka. |
00:00:33:13 | Chłopczyk w kraciastej koszuli jedzący zupę - i uśmiechający się do kamery. |
00:00:36:04 | Siostry PCK robią opatrunki mężczyznom. |
00:00:42:06 | Dwie kobiety wnoszą do wagonu skrzynię z dobytkiem. |
00:00:46:23 | Inna grupa kobiet ładuje do wagonu bagaże. |


Na ulicach Kłodzka i w wielu miastach na Ziemiach Odzyskanych obserwujemy wzmożony ruch kołowy i pieszy: to ostatnie transporty Niemców opuszczają polskie ziemie. Samochody przewożą ruchomy dobytek. Niemcy dostają wyżywienie i opiekę lekarską. Władze polskie przestrzegają zasad humanitarnej repatriacji. Nie odpłacamy, jak widać, pięknym za nadobne, nie rozłączamy dzieci od rodziców, nie wyrzucamy ludzi z mieszkań nocą i w bieliźnie. Niemcy odjeżdżają w biały dzień, na oczach komisji, w spokoju i zdrowiu. W styczniu tego roku było ich jeszcze ponad 400 tysięcy. Do grudnia nie będzie już ani jednego Niemca na polskich ziemiach zachodnich.


Ze względu na brak możliwości jednoznacznego wskazania autora komentarza, podajemy trzech autorów komentarzy kronik.