Frontem do klienta

Frontem do klienta
Loading the player ...
Tytuł pełny: Frontem do klienta. Firmowy punkt sprzedaży samochodów używanych „Polmozbyt”
Data wydania: 1986-11-12
Kategorie tematyczne: społeczeństwo
opis filmu
O filmie

Kolejki przez giełdą samochodową. Samochody na parkingu. Licytacja. Kolejka przy punkcie sprzedaży samochodów. Klienci przeglądający dane komputerowe samochodów. Zakładanie taśmy do komputera.

Redakcja: Maria Dehn
Zdjęcia: Ryszard Golc
Opracowanie dźwiękowe: Krystyna Tunicka-Palluth
Nagranie: Jan Kalisz
Numer tematu: 5
Czas akcji: 1986
Miejsce akcji: Warszawa
Prawa: WFDiF
Format dźwięku: mono
Opis sekwencji
00:00:00:00Napis: „FRONTEM DO KLIENTA”. W tle dwaj mężczyźni niosą opony samochodowe.
00:00:03:08Dwaj mężczyźni niosą opony. Na drugim planie długa kolejka klientów przed sklepem.
00:00:13:15Mężczyźni stojący za ogrodzeniem. Parking z samochodami wystawionymi na sprzedaż.
00:00:23:17Licytacja na giełdzie samochodowej.
00:00:55:15Ludzie oglądający samochody.
00:01:07:15Kolejka przy punkcie sprzedaży samochodów.
00:01:10:13Tabliczka z napisem: „KOMIS POŚREDNICTWA PRZETARGAMI”.
00:01:12:18Klienci oglądający dokumentacje samochodów.
00:01:23:09Taśmy komputerowe.
00:01:26:20Zakładanie taśmy do komputera.
00:01:35:15Monitor komputerowy, a na nim ulotka Ogólnopolskiego Biura Pośrednictwa.
Inne tematy kroniki
zwiń zakładkę
tekst lektorski

Na hasło „Rzucili opony!”, rozpierzcha się dzisiaj w kraju nawet kolejka do sklepu monopolowego. Polmozbyt mógłby mieć więcej sukcesów w walce z alkoholizmem, gdyby częściej stawał frontem do klienta. Jesteśmy w firmowym punkcie sprzedaży samochodów używanych. No proszę, nowoczesny samochód, a ludzie płacą jak za zabytek. Przedsiębiorstwo Państwowe Polmozbyt Warszawa gotuje konkurencję prywatnej giełdzie samochodowej, podejmując się skupu, pośrednictwa, przyjmowania w komis i organizacji przetargów samochodowych. W skupie, średnie ceny wolnorynkowe i pieniądze do ręki. W komisie, bezpłatny przegląd techniczny. W sprzedaży, gwarancje na nowe części i mechanizmy. Zawsze ulgi w opłatach skarbowych. Skomputeryzowany centralny bank ofert dla samochodów od miliona w górę. Taniej komputerowi się nie opłaca, a przekonać się nie da, bo nie ma ręki.

zwiń zakładkę
zwiń zakładkę