NRD. Etapy: I i II

NRD. Wyścig Pokoju. Etapy: 1 i 2
Loading the player ...
Tytuł pełny: NRD. Wyścig Pokoju I etap; Wyścig Pokoju II etap
Data wydania: 1959-05-05
Data realizacji zdjęć: 1959
Czas trwania: 0:03:43
Kategorie tematyczne: społeczeństwo, wydarzenia, sport
opis filmu
O filmie

Reklama wyścigu. Stadion i kibice. Zawodnicy gotowi do startu. Wyścig na tle Bramy Brandenburskiej w Berlinie. Przejazd mokrymi ulicami Berlina. Poszczególni zawodnicy i peleton na szosie. Samochody obsługi. Wjazd na stadion. Zmęczeni zwycięzcy. Najlepszy zawodnik zakłada koszulkę lidera. Kolejny start ‒ w słońcu. Droga przez las. Ucieczka kilku polskich zawodników. Wjazd na stadion w Magdeburgu. Finisz wyścigu. Zwycięzca z wieńcem.

Komentarz: Jerzy Kasprzycki
Opracowanie dźwiękowe: Marek Lusztig
Numer tematu: 6-7
Osoba: Zbigniew Głowaty (polski kolarz szosowy i przełajowy), Bernard Pruski (polski kolarz), Bogusław Fornalczyk (polski kolarz), Wiesław Podobas (polski kolarz), Stanisław Gazda (polski kolarz), Jurij Melichow (radziecki kolarz), Rene Van der Vecken (belgijski kolarz), Józef Czarnecki (polski kolarz)
Obiekt: Brama Branderburska
Zdarzenie: start wyścigu
Czas akcji: 1959
Miejsce akcji: NRD, Berlin
Prawa: WFDiF
Format dźwięku: mono
Format klatki: 4:3
System koloru: czarno-biały
Opis sekwencji
00:00:01:10Napis: „Etapy: I i II”. Afisz reklamowy XII Międzynarodowego Kolarskiego Wyścigu Pokoju.
00:00:04:09Widzowie i kolarze stoją w deszczu, czekają na start.
00:00:18:08Kolarze ruszają spod Bramy Branderburskiej w Berlinie.
00:00:34:17Upadek polskiego zawodnika Zbigniewa Głowatego. Głowaty podnosi się i rusza w pogoń.
00:00:48:08Ujęcie z góry na miasto i jadących kolarzy.
00:00:52:04Peleton poza miastem.
00:01:08:04Prezentacja polskiej załogi: Pruski, Fornalczyk, Podobas.
00:01:16:08Kolarze wjeżdżają do miasta i na stadion.
00:01:55:19Ujęcia zwycięzcy pierwszego etapu.
00:02:00:00Rozpoczęcie drugiego etapu wyścigu. Fanfary, kwiaty dla Jurija Melichowa.
00:02:07:09Ujęcia jadących zawodników.
00:02:26:22Wozy serwisowe jadące za kolarzami. Wymiana koła na trasie.
00:02:31:13Grupa polskich zawodników.
00:02:50:13Czołówka wyścigu.
00:03:08:20Stadion w Magdeburgu. Wygrywający II etap Belg Van der Vecken.
00:03:19:08Finiszuje druga grupa kolarzy.
00:03:24:13Zawodnicy po wyścigu. Van der Vecken na podium.
00:03:33:01Plansza końcowa: Produkcja: WYTWÓRNIA FILMÓW DOKUMENTALNYCH. WARSZAWA 1959
zwiń zakładkę
tekst lektorski

Tak rozpoczął się XII Wyścig Pokoju. Widzowie pod parasolami, kolarze w nieprzemakalnych pelerynkach i w kiepskim nastroju. Podczas ulewnego deszczu startuje z Berlina stu ośmiu zawodników reprezentujących osiemnaście państw. Pierwszy etap pod znakiem najgorszych tradycji meteorologicznych wyścigu. Walka z groźnymi konkurentami i z deszczem. Tak, to Głowaty, przewrócił się na szynach, teraz rusza w pogoń. Niesamowicie umazany błotem, ale spisuje się dzielnie, mija kilku zawodników. Niestety, to dopiero czwarta grupa. A tempo jest niezwykle szybkie, ponad 40 kilometrów na godzinę. W przodzie już mknie ośmioosobowa czołówka, popędzana głównie przez kolarzy radzieckich. Reszta trzyma się razem, wiadomo, w kupie zawsze cieplej. Niestety, nasi są jeszcze bardziej w tyle. Pruski, Fornalczyk i Podobas, który macha ręką. Wracamy do Berlina. Deszcz leje nieustannie i nikt jakoś nie decyduje się na żywszą akcję. Cała liczna grupa dogania czołówkę. Razem wjeżdżają na stadion, piąty w białej koszulce to Staszek Gazda. Ale cóż, no cóż, daje się wyprzedzić aż trzydziestu czterem konkurentom. Metę mija zwycięsko Rosjanin Mielichow. W trzeciej grupie Polacy: Fornalczyk i Podobas. Zwycięzca rezygnuje z wieńca, chce tylko spać, spać. Ale już następnego dni przyjemna chwila. Jurij Melichow w żółtej koszulce. Pogoda też się poprawiła, a wraz z nią nastroje. Tylko wiatr silny i przeciwny, więc nikt na razie nie kwapi się do ucieczki. Jedynym urozmaiceniem są techniczne defekty. Polacy jadą coraz lepiej. Wprawdzie Głowaty solidnie pokaleczony po wczorajszym upadku, ale patrzcie, jak w głównej grupie rozrabiają Fornalczyk, Czarnecki i Podobas. Śmietanka wyścigu gromadzi się jednak w bardzo licznej czołówce: Rosjanie, Belgowie, Włosi i Niemcy. Ale oto ucieczka kilku najlepszych. Już stadion w Magdeburgu. Belg Van der Vecken wspaniale finiszuje. Tuż za nim trzydziestu następnych. A teraz druga grupa i wszyscy Polacy. Posunęliśmy się o jedno oczko wyżej w tabeli. A Belg Van der Vecken zdobył koszulkę lidera.

zwiń zakładkę
zwiń zakładkę